Andrzej Ćmiech

 

GRA DLA DOBRZE URODZONYCH

 czyli dzieje gorlickiego tenisa ziemnego

 

Ostatnie sukcesy Agnieszki Radwańskiej w turnieju wimbledońskim i związane z tym nadzieje na zdobycie medalu podczas XXX letniej olimpiady w Londynie są doskonałą okazją do przedstawienia historii tenisa ziemnego na ziemi gorlickiej, którego dzieje mają już ponad 100 lat.

Pierwsza sekcja tenisa ziemnego na ziemi gorlickiej została założona w 1907 r. w ramach Towarzystwa Gimnastycznego ,,Sokół” w Gorlicach. Inicjatorem jej powstania był dr Jan Przesmycki, z którego też inicjatywy pobudowano w parku sokolim korty tenisowe o nawierzchni ceglanej. Były one udostępniane bezpłatnie członkom gorlickiego ,,Sokoła” i ich rodzinom, natomiast od nie należących do organizacji sokolej pobierano opłaty. Do uprawiających w owym czasie tę dyscyplinę sportu w Gorlicach należeli: wspomniany już Jan Przesmycki, Tadeusz Zgórniak i Jan Tenerowicz. Wybuch I wojny światowej i zniszczenia kortu tenisowego w parku sokolim przez wojska rosyjskie na wiele lat przerwały rozwój tej dyscypliny sportu w naszym mieście mimo że istniały korty tenisowe przy Gimnazjum im. Marcina Kromera. Mimo to, tenisowe życie miasta przeniosło się do Glinika Mariampolskiego, gdzie powstał kompleks budynków wraz z kortem tenisowym dla kadry urzędniczej Rafinerii Nafty zaprojektowany przez  wiedeńskich projektantów Wagnera i Febera. Kompleks ten został oddany do użytku w 1922 r. W tym też roku powstało Towarzystwo Kasynowe, które przez cały okres międzywojenny skupiało życie towarzyskie inteligencji pracującej Glinika i Gorlic. Jego największą atrakcją było posiadanie ziemnego kortu tenisowego, który usytuowany był w poprzek obecnych kortów przy ulicy Wyszyńskiego. Kort ten przyciągał całą elitę urzędniczą nie tylko Gorlic, ale i okolic. Tu rozmawiano o problemach i tu załatwiano interesy przy okazji gry w tenisa. Do legendy przeszły mecze tenisowe pomiędzy urzędnikami Rafinerii Braci Nobel w Libuszy, a Rafinerią Nafty w Gliniku rozgrywane zarówno w Gliniku, jak i na ,,Koloni” w Libuszy, gdzie istniał kort przez cały okres międzywojenny. Prócz wymienionych kortów tenisowych istniał też kort tenisowy w Bobowej przy dworze Długoszowskich na których grywał uważany za pierwszego kawalerzystę II Rzeczypospolitej Bolesław Wieniawa-Długoszowski podczas wakacyjnych urlopów spędzanych u brata Kazimierza w Bobowej.

Jednak nie on był chlubą gorlickiego tenisa w okresie międzywojennym, a przedstawicielka płci pięknej z Szymbarku Stanisława Groblewska. To ona podczas nauki w Lwowie, będąc czynną i uwielbianą zawodniczką Lwowskiego Klubu Tenisowego odnosiła największe sukcesy dla ziemi gorlickiej. W 1926 r. była klasyfikowana na liście Polskiego Związku Tenisowego, jako szósta rakieta w Polsce, a w 1927 r., jako dziewiąta. Jeszcze większe sukcesy były jej udziałem, kiedy grając w debla razem z legendą polskiego tenisa Jadwigą Jędrzejowską zdobywała mistrzostwa Polski w latach 1927-1928. Jak były to duże sukcesy niech świadczy fakt, że ich finałowymi przeciwniczkami były Wanda Dubieńska i Vera Richter – najlepsze w latach dwudziestych  polskie tenisistki. Jak wynika z jej pamiętnika  posiadała ona w ogrodzie w swoim majątku szymbarskim kort tenisowy, który został zniszczony na jej polecenie w dniu 28 września 1941 r., kiedy to zastępca szefa gorlickiego gestapo Otto Friedrich przedstawił chęć rozegrania z nią meczu tenisowego. Po zakończeniu II wojny światowej zainteresowanie tenisem ziemnym w Gorlicach zmalało. Bez wątpienia powodem tego zjawiska była zmiana ustroju, w którym gra towarzyska powszechnie uważana za grę zarezerwowaną tylko dla osób dobrze urodzonych nie miała miejsca. Chociaż warto nadmienić, że mimo niekorzystnego wizerunku tej ,,pańskiej” gry przez kilka lat w latach pięćdziesiątych XX w. w klubie MZKS Górnik w Gorlicach istniała sekcja tenisa ziemnego, a pozostałości po ceglastym korcie na stadionie przy ulicy Henryka Sienkiewicza były jeszcze widoczne w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

Na pełne odrodzenie tej dyscypliny w Gorlicach trzeba było poczekać ponad dwadzieścia lat, kiedy to pod koniec lat siedemdziesiątych XX w. sukcesy tenisowe na arenie międzynarodowej Wojciecha Fibaka spowodowały eksplozję tenisa ziemnego w całej Polsce. Powstawały wtedy korty tenisowe o nawierzchni asfaltowej na boisku szkolnym Szkoły Podstawowej nr 4, Zespołu Szkół Budowlanych i osiedlu XXX – lecia, gdzie ćwiczono i rozgrywano zawody. Mimo, że były to korty nowe i szybkie, to jednak prym w Gorlicach wiodły stare o dużej tradycji korty tenisowe o nawierzchni ceglanej w Gliniku przy ulicy Piotra Ściegiennego. Tam skupiła się elita gorlickiego tenisa. Tam też rozgrywano najważniejsze zawody sezonu Turniej Tenisowy ,,Głosu Glinika”, które były nieoficjalnymi mistrzostwami Gorlic. Od początku zawodom patronowali grający w tenisa ówcześni dyrektorzy Fabryki Maszyn Wiertniczych i Górniczych ,,Glinik” i Rafinerii Nafty: Kazimierz Kotwica i Zenon Małachowski. Pierwszy Turniej Tenisowy ,,Głosu Glinika” odbył się na przełomie sierpnia i września 1977 r. Jego zwycięzcą został w grze pojedynczej Józef Szpyrka, który w finale pokonał Tadeusza Trojanowicza 6:0, 6:1. Triumfował on również wraz synem Janem w grze podwójnej pokonując Leszka Jamera i Tadeusza Trojanowicza 6:1, 6:1. Późniejsze turnieje to w grze pojedynczej to pasmo sukcesów Tadeusza Trojanowicza, który w finale 1978 r. pokonał Waldemara Szypulskiego 6:2; 6:4, a w 1979 r. Józefa Szpyrkę 6:4 i 6:0. Wydarzeniem tego turnieju był udział w zawodach ówczesnego dyrektora FMWiG ,,Glinik” Kazimierza Kotwicy, który grał w debla w parze z Józefem Szpyrką. Jednak nie jego poziom sportowy został zapamiętany, a zasługi dla kortów. To z jego inicjatywy i pod jego nadzorem zamontowano w 1980 r. oświetlenie na kortach, które działa po dzień dzisiejszy. Była to najprawdopodobniej jego ostatnia inicjatywa społeczna podczas pobytu w Gorlicach.

Prestiżowym wydarzeniem sezonu tenisowego tamtych lat, znakomicie wpisującym się propagandowo w rywalizację Świata Pracy był mecz pomiędzy Rafinerią Nafty ,,GLIMAR” i Fabryką Maszyn Wiertniczych i Górniczych ,,GLINIK”. Za sprawom braci Kazimierza i Tadeusza Trojanowiczów w grach pojedynczych triumfowała zawsze FMWiG ,,Glinik” i to 4:0. Natomiast w grze podwójnej zazwyczaj padał remis 2:2, jak to było w 1978 r. Zakaz wydawania ,,Głosu Glinika” w wyniku ogłoszenia stanu wojennego w 1981 r. nie spowodował zaniechania organizacji turniejów tenisowych. Rolę organizatora Otwartych Mistrzostw Gorlic w Tenisie Ziemnym – bo tak się teraz nazywały te zawody –  przejął Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gorlicach.

Obecnie życie tenisowe w Gorlicach organizuje Klub Tenisowy ,,Smecz”, którego prezesem jest miłośnik tenisa ziemnego i nauczyciel Łukasz Niedziela. On również wraz z Andrzejem Nurkowiczem i Włodzimierzem Grądalskim prowadzą szkolenie młodzieży i dzieci w Szkółce Tenisa Ziemnego ,,Gem”.

39_Korty_tenisowe_w_Gliniku.jpg Korty_tenisowe_w_Gorlicach.jpg historia_tenisa2_001.jpg

historia_tenisa_001.jpg